Opis
Najstarszym legendarnym młynem w Tworogu, byłby na pograniczu uroczysk Liganzie i Kopaninie, młyn wodny usytuowany na rzece Połomska Woda (Brzeźnica).
Legenda mówi, iż młynarz wyrzucił żebraka, a tenże w zamian rzucił klątwę, która spowodowała zapadnięcie się młyna. Miejsce to gwarowo nazwano Zapadliskiem. Jeżeli jest to prawda musiało się to dziać w bardzo odległych czasach. Na żadnej mapie nie jest zaznaczone, że istniała taka budowla i nigdy nie natrafiono na jakiekolwiek ślady natury wykopaliskowej.
Ksiądz Hoscheck skrupulatnie pozaznaczał w XVI wieku istniejące zakłady rzemieślnicze. Opisywał w swojej kronice wydarzenia, które miały miejsce nawet w przeszłości, na temat młyna na zapadlisku przy Via Pasqvicensis nic nie wspomniał.
Pewna starsza mieszkanka Tworoga twierdzi, że jej prababcia pamiętała ten młyn ok. 1850 roku. Natomiast pewien leciwy dziadek opowiadał na początku XX w., że jego ojciec miał pole na Liganziu i widział komin z zapadniętego młyna. Jeszcze inny staruszek ur. 1881 r. opowiadał, że w miejscu zapadnięcia się młyna było dogodne miejsce do kąpieli. Zmęczeni chłopcy intensywnym nurkowaniem stawali na kominie żeby chwilę odpocząć...?
Natomiast na tej samej rzece, kilka kilometrów dalej w Połomii był młyn zaznaczony na mapach. Po młynie pozostały pale w ziemi, które zostały usunięte przy ostatniej regulacji rzeki, około pół wieku temu. Co ciekawe mieszkańcy Połomii roszczą sobie prawo do opowiadania tej samej legendy, ale na ich terenie. Wydaje się to być bardziej prawdopodobne, po prostu jakiś opowiadacz legend przeniósł to miejsce na teren Tworoga. Miejsce usytuowania młyna w Połomii okalały dorodne dęby, w Tworogu jest podobnie tyko o mniejszych rozmiarach. Przy przekazywaniu legendy widać zbieżność opisu okolicy i na dodatek młyn stał przy tej samej rzece.
Nie jest prawdą, że to miejsce nazywało się kiedykolwiek Seitz, ta nazwa dotyczy młyna w Świniowicach. Przed wojną obecna prawobrzeżna ulica Mikołaja Reja była nazwana Müchlenstrasse. Według XIX-wiecznych map, jeszcze przed budową kolei, droga ta prowadziła od wschodu do legendarnego młyna na zapadlisku, a od zachodu do tzw. „Młyńska” w Brynku. Do dzisiaj rosną na tym odcinku drogi stare akacje, a przy byłym moście z zaporą rosły kasztanowce.
Miejsce to do dzisiaj jest bardzo sielankowe, wygląda jakby czas się zatrzymał. Przy moście było ulubione miejsce kąpieli księcia Karla Gottfrieda zu Hohenlohe – Ingelfingen, byłą nawet specjalnie postawiona przebieralnia i stanowisko do kąpieli z drzewa.
Źródło: Tablice informacyjne.