Opis
Niewielka, zagubiona wśród śląskich kopalń rodzinna galeria Holeszów w Świerkalnach Dolnych do dzisiaj przyciąga ludzi z całej Polski i ze świata. Przyjeżdżają tu osobistości znane w kręgach sztuki, literatury i polityki -Byli u nas Francuzi, Niemcy, Kubańczycy, byli też z Afryki, Ameryki, a nawet minister kultury z Haiti przyjechał zobaczyć naszą galerię - z prostotą wymienia dzisiaj pani Agnieszka, żona malarza. Cały tydzień spędziła tutaj kiedyś poetka Barbara Sadowska. Agnieszka Osiecka, która odwiedziła Holeszów wraz z Szymonem Kobylińskim, powiedziała później, że jej pieśni są takie, jakby pochodziły z jego obrazów. I że ona i Ludwik są jednością. „Pan widzi to samo, co ja w swoich pieśniach” - zanotowała w kronice galerii Holeszów. W galerii można zobaczyć prace wszystkich twórców należących do rodziny. W pierwszej sali prezentowane są dzieła zmarłego Ludwika Holesza . W kolejnej – obrazy córki, Weroniki Holesz – Kurzydym i jej syna Karola. W ostatniej – wyszywana historia śląskich zwyczajów autorstwa Agnieszki Holesz.
Źródło: http://www.galeriarodzholesz.cba.pl/