Opis

"Drzewo wolności" posadzone w 1945 roku w hołdzie przodkom i ku pamięci potomnych.

Historia

3-go maja 1938 roku powstańcy śląscy, mając na uwadze kolejne „Święto Konstytucji”, rocznicę wybuchu powstania oraz przypadającą na ten rok 20-tą rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, zapragnęli utrwalić pamięć o tych wydarzeniach zasadzeniem drzewka-symbolu. Wybrali dąb - zapewne ze względu na jego długowieczność i odporność na działanie czynników klimatycznych. Zasadzenie drzewka miało uroczystą oprawę. Szkolną akademię w plenerze poprzedziło nabożeń-stwo, zaś następnie młodzież wraz z członkami Związku Powstańców Śląskich w podniosłej atmosferze posadziła metrowy dąb na skrzyżowaniu dróg. Pod dębem zakopano pojemnik z aktem erekcyjnym, zawierającym opis walk powstańczych oraz nazwi-ska powstańców śląskich z rejonu Zielonej. Do pojemnika włożono także nieco monet i kilka innych drobiazgów. Uroczystości zakończył festyn na pobliskiej łące.

Przez niecałe półtora roku drzewko było pielęgnowane i podlewane przez uczniów ze znajdującej się za dębem i funk-cjonującej tam do 1950 roku szkoły. We wrześniu 1939 roku, tuż po wybuchu 11 wojny, mieszkańcy Zielonej potajemnie wykopali pojemnik spod „Drzewa Wolności”. Lista z nazwiskami powstańców byłaby bowiem prawdziwą gratką dla okupantów, którzy na jej podstawie bardzo szybko mogliby ustalić śląskich „zdrajców”. Karą za „antypaństwową” działalność była kula w łeb, zaś represje dotykały nie tylko samych insurgentów, lecz były rozciągane na całe ich rodziny. W imię przykładu.

Jak miało się okazać - przezorność mieszkańców uratowała życie wielu patriotom. Wkrótce ktoś doniósł Niemcom o zakopanym pod drzewem pojemniku. Według relacji pamiętającego tamte wydarzenia, nieżyjącego już Walentego Pająka, którego opowiadanie spisał Edward Goszyk, donosicielem był także mieszkaniec Zielonej. To właśnie jemu Niemcy nakazali wydobycie pojemnika spod dębu, co też skrupulatnie próbował zrobić. Zapewne zdenerwowanie i rozczarowanie brakiem rezultatów swojej zdrady spowodowało, iż koniec końców wykopał i zniszczył całe drzewko.

Pamięć o dębie oraz o wydarzeniach z lat 1938-1939 ożyła zaraz po wycofaniu się okupantów, w pierwszych miesiącach 1945 roku. Powracający z frontu do domów powstańcy śląscy zasadzili kolejny dąb, który można podziwiać w tym miejscu do dziś dnia.

Dąb z Zielonej jest niemym świadkiem historii. Pora na to, by przemówił. Jego ciekawe dzieje już niebawem staną się treścią tablicy pamiątkowej, która zostanie umieszczona u jego podstawy w ramach obchodów 3-cio majowych świąt. Dziękuję panu Waldemarowi Srodze - mieszkańcowi Zielonej - za podsunięcie tego tematu. Jednocześnie zachęcam innych czytelników do przypominania podobnych historii.

Źródło: kalety.pl / Jacek Lubos

Data powstania obiektu: 1945 r.

Dane teleadresowe

30-lecia 97
42-660 Kalety
place
50.548691, 18.970532 Skopiowano do schowka
N50º32'55.288", E18º58'13.915" Skopiowano do schowka

Cechy i udogodnienia

Parking
Ogólnodostępny

Korzystając z tej strony akceptujesz, że w Twoim urządzeniu końcowym zostaną zainstalowane pliki cookies, które umożliwiają nam świadczenie usług. Brak zgody na pliki cookies oznacza, że pewne funkcjonalności strony mogą być niedostępne. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Więcej informacji znajdziesz w Polityce Cookies.