Opis
Pałacyk myśliwski (początek XX w.)
Historia
Na temat powstania zespołu pałacowo-parkowego w Gorzycach niewiele wiadomo. Pełniejsze dane pojawiają się dopiero w pierwszej połowie XVII w. W 1632 r. Gorzyce kupił Eliasz Donnersmarck z Bogumina. Rzadko jednak pokazywał się w tej okolicy. Podobnie czynili jego potomkowie. Dla zapewnienia sobie lepszego nadzoru nad tą częścią swoich dóbr osadzają w pałacu zarządcę. Donnersmarckowie z Bogumina władają Gorzycami do 1802 r., kiedy to hrabia Jan Erdmann sprzedaje owe dobra księciu Lichnowskiemu. Od niego zaś z kolei odkupił zespół pałacowy w 1813 r. hrabia Förster. Już po czterech latach sprzedaje on majątek gorzycki hrabiemu von Gruttschreiber. W 1828 r. po raz kolejny Gorzyce zmieniają właściciela. Został nim hrabia von Wallhofen, który włada dobrami gorzyckimi do 1839 r.
Jak można wywnioskować z powyższych danych, Gorzyce nie miały szczęścia do właścicieli. Zmieniali się oni bowiem stosunkowo szybko, rzadko przy tym doglądając swoich włości. Sytuacja uległa poprawie w 1839 r. kiedy to Gorzyce nabył hrabia Wilhelm von Arco wraz z żoną Charlottą. Ród von Arco posiadał także dobra rycerskie w Wielkopolsce: Wronczyn i Złotnik. W 1861 r. po śmierci hrabiego Wilhelma majątek gorzycki przejął hrabia Aleksander von Arco wraz z żoną Gertrudą. Już w niespełna rok po przejęciu majątku hrabia Aleksander ufundował nowy, murowany kościół dla Gorzyc, bowiem stary, drewniany spłonął. Poświęcenia kamienia węgielnego dokonał 17 września 1862 r. biskup pomocniczy wrocławski Adrya Włodarski. Oprócz kościoła, hrabia Aleksander ufundował również szkołę w niedalekiej Bełsznicy. Był on także kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego. Zmarł 20 grudnia 1892 r. Przez blisko rok jego dobrami zarządzała żona Gertruda. W dniu 11 listopada 1893 r. odbyła się publiczna licytacja majątku gorzyckiego, którą wygrali von Oppersdorffowie. Już po siedmiu latach sprzedają zespół pałacowo-parkowy przedsiębiorcy z Berlina Fritzowi von Friedländer-Fuld. Od jego spadkobierców cały kompleks został w 1922 r. nabyty przez magistrat Katowic. W wyżej położonym (górnym) klasycystycznym, prostokątnym pałacu urządzono dom dziecka dla 120 dzieci.
Po II Wojnie Światowej w tym samym budynku utworzono dom wypoczynkowy dla dzieci. W latach 50-tych pomieszczenia przejęto na dom starców. Później otwarto w pałacu Ośrodek Pomocy Społecznej dla Dzieci Niedorozwiniętych. W latach 70-tych wyposażenie budowli zostało rozkradzione. Szczególnie dużą wartość przedstawiała biblioteka. Z całego wyposażenia pozostał tylko kominek. Obecnie pałac jest remontowany, a zarządza nim Wojewódzki Ośrodek Lecznictwa Odwykowego i Pomocy Społecznej.
Natomiast niżej położony (dolny), historyzujący parterowy pałac w kształcie łuku z piętrową wieżą pośrodku, w latach 70-tych przejęła Kopalnia Węgla Kamiennego „1-go maja”. Kopalnia podjęła próbę przystosowania pałacu na ośrodek wypoczynkowy. Dobudowano więc jedno piętro. Po zakończeniu prac okazało się, że pałac zaczyna osiadać, gdyż fundamenty nie były przystosowane do takiego obciążenia. Trzeba przy tym zaznaczyć, że oba pałace i park nie były w owym okresie odnotowane w jakimkolwiek rejestrze zabytków. Nastąpiło to dopiero 10 października 1989 r. Niedawno została zawiązana fundacja, która postawiła sobie za cel uratowanie neobarokowego pałacu.
Oba pałace, odległe od siebie w linii prostej ok. 350 m, były połączone dwiema alejkami. Świadczą o tym zachowane stare zdjęcia oraz układ drzewostanu.
Wokół pałaców rozciąga się liczący 104 ha park krajobrazowy w stylu angielskim założony przez hrabiów von Arco. Jego niezwykle piękne założenie przetrwało niemalże w nienaruszonym stanie po dziś dzień. Spotykamy tu rzadko występujące w Polsce gatunki drzew: tulipanowiec amerykański, orzech szary, platan, dąb błotny. Niektóre z okazów osiągnęły już 120 cm obwodu.
Oprócz tego w parku znajduje się również staw zasilany naturalnymi ciekami oraz wyodrębniona część na polowanie. Przechodzi ona w naturalny sposób w kompleks leśny. Można powiedzieć, że jest to rzadko spotykany na terenie ówczesnej Polski sposób kompozycji zespołu parkowego. Z Gorzycami związanych jest kilka legend i podań. Poniżej przedstawiono niektóre z nich.
Według jednego z podań hrabia Arco był okrutnym człowiekiem. Nakazywał swoim sługom wiązać chłopów do słupa i katować. Ich jęki było słychać w każdym zakątku parku. Nawet po swej samobójczej śmierci nie przestał znęcać się nad ludźmi. Podobno straszył nocami ludzi jeżdżąc konno wokół pałacu i po parku.
Inne z kolei podanie mówi, że codziennie około północy pokazuje się w swoich dobrach hrabia Arco, który przegrał majątek w karty i popełnił samobójstwo. Objeżdża swoje dobra na białym koniu, a towarzyszy mu pies - biały bernardyn. Ów pies ma podobno taką moc, że nie oprze mu się żaden spóźniony przechodzień i razem z nim wędruje aż do świtu po okolicznych polach.
Znane jest również podanie o polskim królu Janie III Sobieskim. W drodze na odsiecz Wiednia miał on zatrzymać się na krótki postój w Gorzycach. Podczas tego pobytu podobno skazał na karę śmierci przez powieszenie na dębach Cyganów, którzy okradli kasę wojskową.
Źródło: Emmerling Danuta, Górnośląskie zamki i pałace, 1999.
Literatura
- Emmerling Danuta, Górnośląskie zamki i pałace, 1999