Dwór Kossaków w Górkach Wielkich
72/68 z 30.12.1968; A-369/78 z 17.10.1978
Opis
300-letni dworek Kossaków, związany z tą rodziną od 1922 r., niestety nie przetrwał do czasów dzisiejszych. Został bowiem spalony pod koniec II wojny światowej, a jedyne, co po nim pozostało, to ruiny i zabytkowe drzwi dębowe. Z całego majątku Kossaków przetrwał natomiast tzw. domek ogrodnika, który w okresie międzywojennym zajmował ogrodnik zajmujący się okolicznym parkiem, a w którym w latach 1957–1968 ostatnie dni swojego życia spędziła Zofia Kossak-Szatkowska. To właśnie w nim obecnie znajduje się muzeum jej dedykowane, stworzone po jej śmierci z inicjatywy jej męża – Zygmunta Szatkowskiego. Jego pomieszczenia zostały zachowane tak, jakby jego mieszkańcy dopiero co wyszli. Ekspozycja stała muzeum urządzona została w sypialni, która stanowi obecnie pokój biograficzny, gabinecie pisarki, jadalni, kuchni i korytarzu. Składają się na nią liczne pamiątki po pisarce, m.in. stare fotografie, kolekcja obrazów pędzla Juliusza i Wojciecha Kossaków, z których niestety część została skradziona w 1993 r., zabytkowe angielskie meble, pamiątki z czasów II wojny światowej (w tym m.in. medal i dyplom nadany pisarce pośmiertnie przez Państwo Izrael „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata” za założenie Rady Pomocy Żydom „Żegota”) oraz zapis z księgi metrykalnej dotyczący narodzin Zofii Kossak.
Źródło: peuk.fiiz.pl
Historia
Rodzice Zofii Kossak, Tadeusz i Anna z Kisielnickich, przybyli do Górek Wielkich w 1922 roku z Kresów Wschodnich, objętych pożogą rewolucji bolszewickiej. Zamieszkali w trzystuletnim dworze stojącym wśród beskidzkich wzgórz u wejścia do malowniczej doliny Brennicy.
Dom był niezwykły, tak jak jego kolejni właściciele zmieniający się przez setki lat. „Hieronim Marklowski, starosta ziemski, dziedzic górecki, nowy wymurowany dwór w miejsce dawnego modrzewiowego wystawił” (Zofia Kossak „Kłopoty Kacperka góreckiego skrzata”).
Spadkobiercy zmuszani różnymi okolicznościami stracili Górki na rzecz Habsburgów, a ich dwór, kiedyś tętniący życiem, stał się spichlerzem Komory Cieszyńskiej. Kossakowie postanowili wydzierżawić dwór razem z całym majątkiem góreckim (od skarbu Państwa Polskiego), a po wygraniu przetargu stali się jego właścicielami.
W 1923 roku zamieszkała z rodzicami Zofia, młoda wdowa z synkami. W 1925 roku w XVII-wiecznym góreckim kościele Zofia wzięła ślub z Zygmuntem Szatkowskim. Dwór w Górkach staje się magnesem przyciągającym niepospolitych ludzi z odległych stron. U Kossaków goszczą pisarze: m.in. Jan Parandowski, Maria Dąbrowska, Jan Sztaudynger, Melchior Wańkowicz; malarze i rodzina. Z Krakowa przyjeżdża sławny brat bliźniak, Wojciech Kossak oraz jego sławne dzieci: Maria (Pawlikowska-Jasnorzewska), Magdalena (Samozwaniec) i Jerzy Kossak. Bywa tu kuzynka Zofii, Jadwiga Unrug z mężem Stanisławem Ignacym Witkiewiczem (Witkacym). – Dom moich Dziadków, wielokrotnie opisywany przez odwiedzających naszą rodzinę literatów, był obszerny, bardzo stary, bez przesadnych wygód, urządzony z nobliwą prostotą. Długa, sklepiona sień biegła na przestrzał, od drzwi frontowych do wyjścia na ogród. Zamykały ją z obu stron potężne i ciężkie dębowe wierzeje nabite gwoździami, zasuwane na noc od wewnątrz grubą, ciosaną w kwadrat belką. W dzień była ona wpuszczona w ścianę, za to wieczorem, silnie pociągnięta, wyjeżdżała dudniąc ze swego schowka, skutecznie tarasując drzwi. Grube kamienne mury, bielone ściany, jasne tapety w salonie, podłogi z heblowanych desek i piece kaflowe w pokojach – taki był górecki dom, lodowaty w zimie, przyjemnie chłodny w upalne lato. – pisze Anna Szatkowska w książce „Był dom… Wspomnienia”. Tadeusz Kossak specjalizował się w hodowli bydła. Dosiadając konia objeżdżał buczańskie łąki, na których pasły się stada sprowadzonych ze Szwajcarii, płowych krów. Wśród zabudowań folwarcznych wyróżniał się budynek gorzelni z wysokim ceglanym kominem. Obok niego obszerna obora, o ścianach wyłożonych białymi płytkami, łukowatymi sklepieniami wspartymi na żelaznych filarach, stanowiła schronienie dla wyjątkowo mlecznych krów. W najbliższym sąsiedztwie stała lodownia, w której przygotowywano mleko do transportu lub dalszego przerobu. Pracowite życie mieszkańców góreckiego dworu znaczyły nie tylko radosne chwile. W 1926 roku zmarł nagle pierworodny syn Zofii, Julek. W 1935 roku odszedł major Tadeusz Kossak. Obydwaj leżą na góreckim cmentarzu. W 1939 roku wybucha II wojna światowa i rodzina jest zmuszona opuścić dom. Okupant przystosowuje dwór do potrzeb zorganizowanej w nim prawdopodobnie, szkoły gospodarstwa wiejskiego dla dziewcząt mówiących po niemiecku.
Po zakończeniu działań wojennych, pod 27nieobecność właścicieli, dwór zostaje spalony 6 lub 8 maja 1945 roku. Piękny dwuspadowy dach, obszerne strychy, wiekowa stolarka poszły z dymem. Skomplikowane koleje życia nie pozwoliły Zofii i Zygmuntowi bronić dobytku rodzinnego przed dewastacją, aż do powrotu z przymusowej emigracji w 1957 roku. Wczesną wiosną przybywają do Górek. Ze wzruszeniem i smutkiem oglądają ruiny domu. „Drzewa porosły jak wieże. Wierzby nad pustym dziś basenem ogromne… Chciałam ucałować próg, ale gąszcz tarniny zarósł wejście” (Z listu Zofii Kossak).
Marzenia Zofii o odbudowie starego dworu nie ziściły się ani wtedy, gdy zwróciła się do Związku Literatów Polskich w Katowicach, ani gdy proponowała Dyrekcji Szkoły w Międzyświęciu rozbudowę Szkoły. Po śmierci żony, na wniosek Zygmunta Szatkowskiego 30 grudnia 1968 roku wykonano następujący wpis do rejestru zabytków województwa katowickiego:
Ruiny dworu z resztkami parku w miejscowości Górki Wielkie, pow. Cieszyn, z w. XVIII: późnobarokowy, murowany z kamienia i cegły, na rzucie prostokąta z ryzalitem na osi elew. od ogrodu, dwutraktowy, piętrowy, elewacje dłuższe 7-osiowe, w otoczeniu reszta parku na obszarze 0,5 ha. Granice zabytku rozciągają się na całość dworu wraz z parkiem 0,5 ha. Uzasadnienie: Obiekt ma poważne znaczenie dla historii i charakterystyki regionu.
Po roku 1989 spadkobiercy Zofii i Zygmunta postawili sobie za cel przywrócenie do życia rodzinnego gniazda. Niech ten dom, tak jak niegdyś ma szeroko otwarte drzwi dla gości z bliska i z daleka.
Źródło: dworkossakow.pl / zdjęcia: archiwum rodzinne